środa, 16 stycznia 2013

O DIECIE CIĄG DALSZY.....

Mam nadzieje ze zadanie domowe odrobione :) Zakładam że tak :), więc możemy przechodzić do kolejnego kroku. Jak już przeliczyliście swoje BMR, to w kalkulatorze do którego link podałem w poprzednim poście, otrzymaliście, trzy wyniki:


1 WYNIK : To ilość kcal koniecznych do podtrzymania, funkcji życiowych organizmu i jego prawidłowego funkcjonowania UWAGA ILOŚĆ NIEPRZEKRACZALNA!!!!!!! Od tego zależy odpowiednia praca narządów wewnętrznych, odpowiedni poziom metabolizmu, praca mózgu, dlatego igranie z tym poziomem jest wysoce niewskazane i niebezpieczne dla zdrowia!!!

2 WYNIK : To wynik, mówiący o tym ile kalorii możemy przyjmować w celu utrzymania obecnej wagi, przy danym stylu życia i aktywności fizycznej.

3 WYNIK : To zalecana, zawartość diety w podstawowe składniki odżywcze (węglowodany, białka i tłuszcze), wyrażona w procentowy sposób.

Zakładam że większość z Was, będzie chciała wagę zredukować, więc konieczne będzie odpowiednie ograniczenie spożycia kcal. Co BARDZO WAŻNE!!! Nie możemy obciąć od razu tej wartości o 50%, bo skończy się to zbyt dużym szokiem dla organizmu i doprowadzi Was, najkrótszą drogą do tzw. efektu JO-JO, a tego nie chcemy. Dlatego kluczem do sukcesu będzie tutaj, ograniczenie spożycia kcal początkowo o 10%, i sukcesywne dalsze ograniczenia po upływie odpowiedniego czasu, o kolejne kilka procent. Spadek wagi powinien postępować płynnie (jak wspomniałem 0,5 do 1 kg na tydzień). Jeśli będziecie obcinać spożycie kcal, z podstawowych składników odżywczych pamiętajcie o WAŻNEJ SPRAWIE:

KAŻDY POSIŁEK POWINIEN ZAWIERAĆ PODSTAWOWE SKŁADNIKI ODŻYWCZE CZYLI WĘGLOWODANY, BIAŁKO I TŁUSZCZE !!!

Nasz organizm, czerpie energię z dwóch głównych składników jakimi są węglowodany i tłuszcze, w momencie kiedy, zjadamy ich za dużo organizm jest nasycony i zaczyna magazynować zasoby w postaci tłuszczu. Czyli mówiąc "po ludzku" zbieramy fałdki :). Dlatego podczas obcinania początkowo zaczął bym od obniżenia spożycia węglowodanów i tłuszczów, a spożycie białek nawet delikatnie podniósł, dlatego że ma ono bardzo dobry wpływ na przyspieszenie metabolizmu :)

KOLEJNY KROK..

Prosiłem Was o ustalenie godzin pobudki oraz pójścia lulu :) Potrzebne jest to do ustalenia ilości posiłków. Jak już wiecie należy je zjadać co 3 godziny maksymalnie, pamiętajcie że jeszcze nasz organizm musi sobie z nimi zacząć radzić co trwa zazwyczaj około 20 minut :) Tutaj  przykład :

Pobudka 7:30
Posiłek 1 8:00
Posiłek 2 11:00
Posiłek 3 14:00
Posiłek 4 17:00
Posiłek 5 20:00
Posiłek 6 23:00
SEN 0:30 do 7:30 (w sumie niewiele ale co zrobić :) )

I tak musicie ustawić to pod siebie. Jeśli wstajecie tak jak w przykładzie a chodzicie spać wcześniej to robicie 5 posiłków. Pamiętajcie o przerwach między posiłkami i kolejnej ważnej zasadzie : NIE DOJADAMY POMIĘDZY POSIŁKAMI :) Możecie pić wodę niegazowaną, a nawet dużo wody niegazowanej :) , wszelkiej maści herbaty (bez cukru zalecam) i kawę ale też nie w nadmiarze :).

NASTĘPNY KROK..

Jak już ustaliliście co zjadacie i wypijacie każdego dnia, musicie to wszystko podliczyć, pod względem zjedzonych kcal i dodatkowo z jakich składników te kcal pochodzą. Tak wiem, wiem... mozolny proces, przed  Wami, ale wierzcie mi, że kiedy pojawią się pierwsze efekty Waszej ciężkiej pracy, będziecie szczęśliwi że się zmusiliście. Tutaj Marcin też ma dla Was niespodziankę :), która ułatwi w znacznym stopniu to zadanie:
Na tej stronie znajdziecie wszystko co potrzebne do podsumowania Waszego obecnego planu żywieniowego. Stronka jest banalna w obsłudze a zarazem wręcz genialna. STRONKA DO OBLICZEŃ
Jak już się ze wszystkim uporacie, zanotujcie wyniki:

1. Ile kcal zjadam dziennie :
2. Ile kcal zjadam z węglowodanów:
3. Ile kcal zjadam z białek:
4. Ile kcal zjadam z tłuszczu:

Tymczasem kończę i życzę wiele zapału!!! STAY TUNED!! Kolejny post niebawem :)

Marcin



3 komentarze:

  1. Stosuję taką dietę od listopada i rozbicie posiłków na 5-6 daje świetne efekty. Ciężko było wyzbyć się cukru z kawy. Na początku stosowałem cukier trzcinowy a teraz używam słodzika.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale cholera ciężko to przenieść w życie jeśli pracujemy na 3 zmiany albo co gorsza w systemie czterobrygadowym, gdzie co kilka dni jest inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. To faktycznie utrudnia sprawę. Jednak, myślę że z powodzeniem możesz pomyśleć o tym co jesz i zmienić dietę na "zdrowszą". Nie znam Twoich przyzwyczajeń, ani Twojego jadłospisu, więc nie mogę tez wyciągać jakichś wniosków bez tej wiedzy. Jeśli chcesz to napisz mi maila z Twoim jadłospisem, to coś pomyślimy :)

    OdpowiedzUsuń