Pewnie część z Was już zaciera ręce, bo to już jutro będzie można, z krzykiem rzucić się na okoliczne cukiernie i spożywczaki w poszukiwaniu pączków i faworków i ogólnie wszystkiego co nie ma nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem :) I w sumie bardzo dobrze :) Pamiętajcie, ze wszystko jest dla ludzi :)
Od czasu do czasu (z umiarem oczywiście), czyli rzadziej niż częściej, można sobie pozwolić na odrobinę śmieciowego żarełka :) Generalnie pączek, to nic innego jak ulepek z białej mąki, tony cukru i dziwnego lepiszcza zwanego "marmoladą", lub innym budyniem, usmażony w głębokim oleju. No nic tak pięknie nie tuczy jak to "combo" :) Jednak dzięki stronie potreningu.pl mogę Wam podrzucić przepis na fajne dużo zdrowsze pączusie :) Wystarczy tylko odrobina dobrych chęci...
Proteinowe pączki
"Trochę bardziej odważną alternatywą dla
tradycyjnych pączków może okazać się proteinowa wersja tego przysmaku. Żeby ją
przygotować potrzeba około 200g sera twarogowego półtłustego, 2 jaja, miarkę
odżywki proteinowej, 2 - 3 łyżki mąki pełnoziarnistej, odrobinę jogurtu
naturalnego, proszek do pieczenia oraz słodzik (np. stewię). Twaróg trzeba
odcisnąć dobrze z wody i zmieszać z pozostałymi składnikami oprócz białka jaja,
które należy ubić na pianę i następnie powoli dodawać do otrzymanego „ciasta”.
Na koniec pozostaje tylko uformować małe pączki, umieścić je w silikonowych
foremkach, a następnie włożyć do rozgrzanego piekarnika i piec około 20 – 30
minut w temperaturze 180 – 190 stopni."
Jak widzicie jak się chce
to można :) Więc jak ? Pieczecie czy kupicie sobie w cukierni ????????
Pozdrawiam
Marcin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz